Rozmowy z Autorami książek
Witaj na stronie Rozmowy z Autorami książek Znajdziesz wyjątkowe wywiady z autorami książek dla dzieci. W każdej rozmowie z autorem odkrywamy kulisy powstawania książek, poznajemy inspiracje, pomysły i przesłania, które kryją się za opowieściami dla najmłodszych czytelników. Jeśli interesujesz się książkami dla dzieci i chcesz dowiedzieć się więcej o procesie twórczym, zapraszamy do lektury naszych rozmów z pisarzami! Zanurz się w fascynujący świat książek, które rozwijają wyobraźnię, uczą i bawią.
Książki ilustrowane przez Panią zajmują szczególne miejsce wśród najwspanialszych tytułów dla dzieci, które miałam przyjemność recenzować. Stworzone przez Panią światy i bohaterowie zdobyli serca wielu małych czytelników – w tym także mojej rodziny. Bepa i Michał, Kurzol i Antek czy też bajkowe postacie z gry obrazkowej „W Krainie Baśni”, nagrodzonej w konkursie Zabawka Rok 2022, to niemal kultowe postacie. Obserwując Pani twórczość już od dłuższego czasu mam wrażenie, że dopiero się Pani rozkręca. Genialnych pomysłów jest coraz więcej. Ilustracje zachwycają, są barwne, rozbudowane i pełne szczegółów. Mają w sobie to COŚ, co podoba się dzieciom.
Mam wrażenie, że tematyka Pani prac nie jest przypadkowa – edukacja odgrywa w nich kluczową rolę. Wiedza podana w formie komiksowej opowieści, gry czy angażujących zabaw, trafia do dzieci, inspiruje i rozbudza ich ciekawość. Tworzone przez Panią ilustracje to nie tylko wizualne perełki, ale też zaproszenie do niezwykłej przygody, będącej jednocześnie fascynującą podróżą lub misją prowadzącą do określonego celu.
Dlatego moje pierwsze pytanie dotyczy poniekąd podróży. Jak zostaje się ilustratorką książek dla dzieci? Czy ta podróż była spełnieniem marzeń?
NK: Wiele osób sądzi, że żeby być ilustratorką, trzeba się urodzić z talentem. Ja sądzę, że od predyspozycji istotniejszy jest upór, ciężka praca i ambicja. Nigdy mi tych cech nie brakowało, więc po 6 latach szkoły artystycznej i dostaniu się na Akademię Sztuk Pięknych zaczęłam drzwiami i oknami dobijać się do wszystkich polskich wydawców. Już na pierwszym roku studiów udało mi się wydać pierwszą książkę i od tamtego czasu nieprzerwanie, od 12 lat, jestem obecna na polskim rynku wydawniczym.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: „Wstydu za grosz!” to powieść dla nastolatków, ale czytając odniosłam wrażenie, że aż trzy pokolenia mogą się w tej historii zaczytać i odnaleźć cząstkę siebie. Nie tylko młodzież, ale i starsi, dojrzali czytelnicy. Mimo, że każdy z bohaterów zmaga się z tym, co przynosi mu życie i czasem nie jest łatwo, to jest to powieść pokrzepiająca…N: Książka porusza wiele trudnych emocji. Wstyd, strach, odrzucenie, poczucie wyobcowania, tęsknota to niektóre z nich.
Jak udało się Pani znaleźć balans pomiędzy ciężarem emocjonalnym, a przystępnością dla czytelnika, lekkością tej lektury?
Z. O.: Było dla mnie jasne, że takie trudne tematy wymagają „opakowania” w lżejszą, zabawniejszą formę. Myślę zresztą, że poczucie humoru jest cechą, która potrafi ratować w najtrudniejszych sytuacjach. Sama tego wiele razy doświadczyłam.
Czytaj całą rozmowę (…)
Nicestory (dalej N): Prześledziłam. Tworzy Pani i publikuje właściwie od bardzo wczesnej młodości i dotychczas były to tytuły dla starszych odbiorców. Co skłoniło Panią do napisania serii Klub Kwiatu Paproci?Najmłodszą bohaterką tej sagi jest kilkumiesięczna Dąbrówka, a książki skierowane są mniej więcej do dzieci w wieku 9+. Skąd wziął się pomysł na książkę?
Pomysł na stworzenie książek dla dzieci pojawił się w mojej głowie już wiele lat temu. Ciągle jednak nie było dobrego momentu ani pomysłu. W momencie, gdy sama zostałam mamą mój entuzjazm znowu zaczął rozkwitać. Zaczęłam interesować się książkami dla młodszych czytelników.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Gdzie szukała pani pomysłów i inspiracji do stworzenia magicznej szkoły? Tak wiele magii się tam dzieje. Choć wiele jest również odniesień do nauki i konkretnych zjawisk. Mam na myśli na przykład intrygującą historię Rozumu Wszechświata.
A.R.S.: Największą inspiracją jest dla mnie moja córka. To ona, na przykład, wymyśliła uniwersytecką Bibliotekę Myszek, chociaż jej wersja jest zupełnie inna i jest naszą rodzinną opowieścią. Ja pomysł bardzo zmodyfikowałam. Mój umysł reaguje na słowa i związki frazeologiczne, które zapalają mi w głowie obrazy, więc pomysł może pojawić się np. podczas rozmowy z dzieckiem albo słuchania audiobuka o fizyce kwantowej;)
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Czy fakt, że bohaterką jest dziewczynka ma jakieś szczególne znaczenie? Czy za pomysłem na Igę kryje się jakaś prawdziwa rezolutna dziewczynka?
A.P.: Inspiracją jest moja córka – Klara. To ona ciągle podrzuca mi pomysły na książki. Chyba sama nie jest tego świadoma, że gdyby nie ona to Igi by nie było.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Jak wyglądała praca nad książką? I czy stworzone dziecięce, ale też dorosłe charaktery są przez Ciebie wymyślone, czy też czerpałaś z rzeczywistych postaci?
M.B.S.: Postacie są wymyślone, choć można znaleźć pewne elementy prawdziwe. Na przykład imię głównego bohatera i jego rodzeństwa to imiona moich dzieci. Pisałam książkę z myślą o nich i dlatego zdecydowałam się na taki ukłon w ich stronę. Mogę też zdradzić, że tak jak dyrektor Kozłowski kupuję kolorowe skarpety. W swojej szafie mam tylko takie. Starałam się, żeby postacie głównych bohaterów były różnorodne, a przy tym miały takie cechy, które sprawią, że są ludźmi z krwi i kości. Nie ma tu miejsca na wyidealizowane postacie. Zamysł był taki, żeby dzieci mogły się z nimi identyfikować lub żeby chciały mieć takich przyjaciół jak Stach, Antek, Marcel czy Malwinka.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Proszę powiedzieć jak to się stało, że w swojej twórczości udała się pani do krainy fantasy? To gatunek bardzo wyjątkowy i wymagający. Czy jest on Pani szczególnie bliski?
M. J.: Powód, wbrew pozorom, jest dość prozaiczny. Moja córka (notabene – Tereska – czyli główna bohaterka książki) w dzieciństwie uwielbiała bajki o smokach, pegazach, jednorożcach i wszelkich innych baśniowych istotach. Gdy przeczytałyśmy po kilka razy wszystkie możliwe książki i opowiadania fantasy, jakie udało nam się kupić albo wypożyczyć a jej wciąż było mało, zaczęłam wymyślać dla niej opowieści o dziewczynce, która opiekowała się czarodziejskimi stworzeniami. I to był początek FarMagii.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Ktosiek czyli Kto? Skąd taki tajemniczy, nieoczywisty tytuł?
B.P.S: Ktosiek dopiero odkrywa siebie, definiuje się, weryfikuje swoje relacje ze światem, zdobywa doświadczenie, staje się kimś bardziej określonym. Może ten proces nie kończy się nigdy? A może niektórzy od początku wiedzą kim są? W tym odkrywaniu można zagubić siebie, swoją tożsamość, upodobnić się do kogoś, kim nie jesteśmy, albo zgubić drogę do celu… Na szczęście tytułowi bohaterowie zawsze wiedzieli, a może tylko przeczuwali, co jest naprawdę ważne i to ich ratowało w kłopotach.
Czytaj całą rozmowę (…)
Nicestory (dalej N): Skąd zrodził się pomysł na drugie szczęśliwe życie rzeczy? To temat, którego dotychczas nie spotkałam w książce dla dzieci.
Monika Kołodziej (dalej M.K.): Nikt nie chce być zapomniany. Każdy zasługuje na szczęśliwe życie i swoje miejsce w świecie, takie w którym może cieszyć się każdym dniem. Gdy zaczynałam pisać tę książkę pomyślałam, że Niechciejkowo będzie taką właśnie krainą – krainą, w której każdy mógłby odnaleźć szczęśliwe życie.
Czytaj całą rozmowę (…)