Bałtyckie Zwierzaki oraz Bajki z dna Bałtyku – bliskie spotkanie z przyrodą
Dziś szczypta inspiracji dla tych małych czytelników, którzy szczególnie cenią sobie w książkach zwierzęcych bohaterów. Zarówno Bałtyckie Zwierzaki jak i Bajki z dna Bałtyku, są pełne morskich stworzeń. Tych z głębin, z powierzchni wody, z powietrza i brzegu. Zapraszam, zajrzyjcie ze mną do ich wnętrza.
Bałtyckie Zwierzaki
Bałtyckie Zwierzaki to wierszowana i rymowana prezentacja rożnych gatunków zwierząt. Napisana lekko, zabawnie, często w trybie pytającym. Opisuje stworzenia, począwszy od Storni, zwanej Flądrą, przez Śledzie, Morświny, Babkę, Fokę Szarą, Wężynkę, Łososie i Dorsze, aż do Piskołaza. Kilka gatunków z pewnością Was zaskoczy.
Każde zwierze jest pięknie zilustrowane w sprzyjającym mu otoczeniu, na dedykowanej sobie stronie. Duży format książki sprawia, że wygodnie się ją czyta i ogląda, a stworzenia mają dla siebie dużo miejsca.
Jeśli macie ochotę sprawdzić swoją wiedzę, zapraszam:
„Coż to za przedziwna i masywna ryba? Na zbytnio ruchliwą nie wyglada chyba…”
„Przy powierzchni blisko, pływa, ale ssak to jest, nie ryba! ….”- Czy wiecie, kto to?
Kto mi powie? Kto odgadnie, jaka ryba żyje na dnie…?
Pięknie i nastrojowo, nieprawdaż?
Bajki z dna Bałtyku
Bajki z dna Bałtyku to również opowieść o bałtyckich mieszkańcach, ale w zupełnie innej konwencji. Dzieci znajdą tu aż dwadzieścia jeden krótkich bajeczek, z mniejszymi i większymi stworzeniami w roli głównej oraz rozdział zatytułowany Poznaj mieszkańców Bałtyku, gdzie spisane i zilustrowane są wybrane gatunki.
Opowiastki są bardzo nastrojowe, pełne szumu fal, słonej wody oraz wrażliwości. Pięknie się czyta i ogląda, a przy okazji zdobywa wiedzę i odkrywa sekrety natury.
Jak pisze sama autorka we wstępie „…w każdej bajce tkwi ziarno prawdy. A w tym przypadku tych ziarenka jest całkiem sporo.”
- Z „Opowieści starego Podwoja” czytelnicy dowiedzą się jak powstaje morze.
- Z „Ostatniej wyprawy światowych Pąkli”, dowiemy się skąd wzięły się one w Bałtyku.
- a z „Przybysze z dalekich krajów” poznamy historię Wielkiego Kraba Wełnistorękiego oraz Kraba Amerykańskiego.
- Ciekawe są też wątki na temat animozji wśród stworzeń, kto z kim się nie lubi tak jak Omułki, Wypławki i Kiełże, a kto z kim trzyma sztamę.
- Nie brakuje też tematów ekologicznych. Na przykład w niezwykle ciekawym opowiadaniu „Co z tą rurą?”, z której leje się brudna woda do morza, a ryby postanawiają ją zatkać. Albo w „Fatalny dzień Lodówki”, która przez swoją ciekawość wpada w plamę ropy rozlanej na wodzie.
- Rozdział „Niemy i Krzykliwy” ukazuje różnice między dwoma gatunkami Łabędzie: Niemym i Krzykliwym.
- Fajnie jest odkrywać nowe gatunki, a już szczególnie takie, których nazwy kojarzą nam się z czymś zupełnie innym. Co powiecie na Babkę czy Lodówkę?
Przyrodniczych ciekawostek w książce jest całe mnóstwo, a delikatne rysunki ukazują piękne oblicze przyrody.
Poniżej tylko kilka wybranych stronic z miniatlasu. To spora porcja wiedzy dla małego miłośnika przyrody.
Szczerze zachęcam kolektury obu książek, bo jest to doskonała okazja, aby poznawać rodzimą i bliską nam przyrodę. Po takiej lekturze, żadne dziecko nie wyrzuci papierka za siebie. Polecam.
Bałtyckie Zwierzaki, Patrycja Wojtkowiak-Skóra, ilustracje Olga Demiodova, wydawnictwo Dwukropek, 32 strony, wiek 6+
Bajki z dna Bałtyku, Agata Półtorak, wydawnictwo Marpress, 182 strony, wiek 3+