Banda wełniaków – rozbawi małych i dużych
Banda wełniaków ubawiła nas do łez. To książka do przeczytania absolutnie na raz, od początku do końca. Dlaczego? Napisana jest w formie komiksu, mnóstwo w niej prześmiesznych ilustracji obrazujących nieszablonowych bohaterów i ich pomysły, a potem również ich efekty. Śmieszne jest wszystko! Rysunki, postacie, imiona i cała akcja. Tekstu nie jest dużo, ale za to w punkt. Znakomicie sprawiają się w roli „dopowiadaczy” tego, co zostało pokazane. Cały czas pozostajemy w kolorystyce biało – niebieskiej. Mam nadzieję, że szybko będziemy cieszyć się kolejnym spotkaniem z wełniakami. Nie ma na co czekać, zajrzyjcie do wnętrza. Nadchodzi Szama Lama Ding Dong!
Banda wełniaków w akcji
Wełniaki to trójka przyjaciół. Główny bohater owca Bernard, mimo stereotypów i często niezbyt pochlebnych opinii na temat swojego gatunku, uznaje się za odważnego, dzielnego i przystojnego. Jego przyjaciółka to Szama Lama Ding Dong, pluje i jest najrozumniejsza z całej bandy. A Wiluś Kózka jest kozą, bardzo ładną kozą o wyjątkowym włosiu. Całe towarzystwo, za namową pomysłodawcy Bernarda zakłada gang „Wełniane zabijaki”, który ma „zawełnować świat”, bo „w kupie siła”. Zwierzaki chcą razem stawiać się silniejszym i sprytniejszym mieszkańcom podwórka jak Kevinowi Bekonowi, Bujnej Kici, Ringo czy Stekowi.
Jednak na horyzoncie pojawia się okazja by stać się bohaterem ponieważ w obejściu zaczynają się kradzieże kur z kurnika. Czy bandzie wełniaków uda się przechytrzyć lisicę i zdobyć uznacie w oczach innych zwierząt? Po jakie niemożliwe sposoby walki, sięgną bohaterzy? Zachęcam do tej zabawnej lektury.
Ta książka to po prostu świetna rozrywka i dobrze spędzony czas. Na uwagę zasługują szaleni bohaterzy oraz przezabawna gra słów, dzięki której to zabawa dla całej rodziny, młodszych i starszych.
Na doby humor proponuję również Babcię Rabuś lub Mateusz i zapomniany skarb.
Banda wełniaków, Nathan Luff, Chris Kennett, wydawnictwo Zielona Sowa, 144 strony, wiek 6+