Baśnie Dolnego Śląska – recenzja
Zimowy wyjazd w góry już za nami. Było rodzinnie, sportowo i … biało! Z takich wyjazdów zawsze staram się przywieść coś co wzbogaci naszą biblioteczkę. Jako, że odwiedzaliśmy Ziemię Kłodzką, to do domu przyjechały z nami Baśnie z Dolnego Śląska. Zbiór sześciu fantastycznych i intrygujących bajek, które swe źródło mają w ludowych posłaniach i wierzeniach.
W Baśniach Dolnego Śląska znajdziecie opowieści o cudownym źródle na górze Ślęży, Duchach na Chojniku, Karkonoszu – duchu gór, zwanym Liczyrzepą czy Zatopionym dzwonie.
Każda z baśni pełna jest ciekawych, tajemniczych postaci i zaczarowanych przedmiotów. Są tu duchy, olbrzymy, rusałki, krasnoludy czy zaczarowany dzwon. Wszystkie te istoty, czasem dobre, czasem złe, okazują się niczym w starciu z dobrem i czystym sercem postaci, które stają na ich drodze.
Mali czytelnicy znajdą się w wyjątkowym otoczeniu zamków, podziemnych kopalni i wspaniałej przyrody, gór, lasów, rozlewisk. To dobra okazja, aby z palcem na mapie, odwiedzić górę Ślęży, zamek na górze Chojnik, rozlewiska Baryczy, książański las czy kopalnię w Złotym Stoku. Wszystkie te miejsca na wyciagnięcie „ręki”. Wspólnie zaplanujcie, które chcielibyście odwiedzić.
Zapraszam do obejrzenia przykładowych ilustracji z książki, poniżej:
Książka w twardej oprawie. W środku przyjemny w dotyku kredowy papier. Opowieści opatrzone ciekawymi, niebanalnymi ilustracjami, które wspaniale działają na wyobraźnię podczas czytania.
Przygotujcie się, bo dzieci z pewnością będą miały wiele pytań po tej lekturze. Czy to działo się naprawdę? 🙂
Zapraszam małych czytelników w baśniową przygodę, ale także w podróż po regionie Dolnego Śląska. Polecam tę książkę Waszej uwadze.
Baśnie Dolnego Śląska, Mariusz Urbanek, wydawnictwo Emka, 64 strony, wiek 6+