Jaśminka. Uratowana świnka – historia o odwadze i przyjaźni
Tak, lubimy świnki. Na zdjęciach od razu widać dlaczego 🙂 Nasze świnki, Norman i Borys okazały się świetnymi recenzentami. Jaśminka. Uratowana świnka przypadła im do gustu, tak samo jak Jankowi. Książka Jaśminka. Uratowana świnka to mądra historia o pewnej śwince, która bierze los w swoje raciczki i szuka „dobrego życia”. Bardzo cenię opowieści, którym przyświeca filozofia, CHCIEĆ TO MÓC. Od zawsze próbuję korzystać z tej idei i tak działać ale jak wiadomo raz wszystko się układa, a innym razem jakoś mniej. To również książka o tym, czego nie wiecie o świnkach, o błędnych stereotypach, które powielane sprawiają, że ludzie nie darzą sympatią tych różowych zwierzątek, a nawet wręcz odwrotnie. Zapraszam wraz z nami do wnętrza książki.
Jaśminka. Uratowana świnka i jej historia
„Czasami coś się wie, nawet jeśli nie zna się słów, aby to wyrazić. Tak właśnie było pewnego upalnego dnia, gdy pędząc po wiejskiej drodze w ciężarówce pełnej smutnych, większych od niej samej świń, Świnka dobrze o czymś wiedziała, pomimo, że nie potrafiła znaleźć na to słów, naszych słów. Otóż, była przekonana, że to nie jest życie dobre dla świni”.
Tak zaczyna się przygoda, małej świnki, która zwabiona zapachem wolności ucieka z transportu świń. Wtedy jeszcze nie nazywa się Jaśminką. Jest tylko małą świnką, którą zachwyciło niebo, woń lasu, miękkość gleby. „Czy tak wygląda świńskie niebo?” zastanawia się.
Biegając beztrosko po lesie, świnka dostrzega nieoczekiwanie pyszną kanapkę, jak się okazuje na piknikowym kocyku. To piknik dziewczynki Rózi i jej mamy. Tak zaczyna się przyjaźń między człowiekiem, a niedomowym zwierzątkiem. Świnka otrzymuje swoje piękne imię Jaśminka i opatulona w kocyk piknikowy jak smyczą rusza z sympatyczną opiekunką do nowego domu.
Pewnie jesteście ciekawi jak potoczą się losy Jaśminki i Rózi. Czy świnka znajdzie szczęśliwy dom, który pachnie wolnością, a dziewczynka przyjaciela, o którym marzyła? Pozostawię te pytania bez odpowiedzi. Warto przeczytać książkę ze swoim dzieckiem ponieważ dowiecie się co się stanie.
Kilka słów o świniach
Oprócz dobrej i pięknie napisanej historii, dzieci dowiedzą się z książki sporo na temat świń. Sama byłam zdziwiona. To, że w gruncie rzeczy świnie to zwierzęta czyste i inteligentne już wiedziałam z innej „swinkowej książki” pod tytułem TUTU. Opowieść o śwince, która marzyła o rajskiej wyspie. Jej recenzję znajdziecie TUTAJ. Natomiast nowością było dla mnie i dla Janka, to, że:
„Świnie uwielbiają się bawić”; „Dużo ze sobą rozmawiają, używając do tego ponad 300 rodzajów różnych chrząknięć”; a „Dorosła świnia potrafi biec z prędkością 17 kilometrów na godzinę…”.
Naprawdę warto poznać świńskie ciekawostki, ponieważ są zupełnie zaskakujące. Prawda stara jak świat, że człowiek uczy się przez całe życie, sprawdza się nawet w tak prozaicznym temacie.
Polecam Waszej uwadze tytuł Jaśminka. Uratowana świnka. To ciepła, piękne namalowana historia ze szczyptą edukacji w temacie świnek:) Uwrażliwia małych czytelników na losy zwierząt, pokazuje, że one również czują, pragną i są wyjątkowe. Lektura dobra również do ćwiczenia samodzielnego czytania przez dzieci, bo teksty są krótkie i poukładane tak, aby się nie zlewać w dłuższy paragraf.
Nasz egzemplarz Jaśminki czytaliśmy nad brzegiem jeziora i były to naprawdę fantastyczne chwile razem i z książką. Takich miłych momentów również Wam życzę.
Jaśminka. Uratowana świnka, Leslie Crawford, Sonja Stangl, Studio koloru, 40 stron, wiek 6-8 lat