Kolory ludzi! – bajka o pięknie różnorodności
Dziś książka, która mnie całkowicie zachwyciła i skradła moje serce. Trafiłam na nią zupełnie przypadkiem i nie mogłam jej Wam nie pokazać. Oto Kolory ludzi! Po jej wspólnej lekturze zapanowała cisza, a potem nastał czas ciekawych pytań, z których kilka okazały się niebywale trudne, bo piękną baśń trzeba przełożyć na proces ewolucji, który jest bliższy rozumowi ale w tym przypadku nie sercu.
Tekst o Kolorach ludzi w cudowny i ciepły sposób opowiada o tym, jak nas stworzono. Tłumaczy powstanie mężczyzny i kobiety oraz to po co nam ręce, nogi, włosy i dlaczego całość wygląda jak wygląda. Nie bez znaczenia pozostaje też kolor naszej skóry. Wszystko ma solidne uzasadnienie i jest efektem przemyśleń. Co wy na to ? 🙂
„I zdarzyło się tak, że na początku świata, gdy Ojczulek -Niebo zajmował się tworzeniem człowieka, nie byle jaki kłopot spadł na jego biedną głowę.” – i tu zaczynają się dylematy.
„Może czujesz, że wciąż coś jest nie tak, Tatku? – zapytała Księżycowa Matula….”
Do czego służą ręce?
„Tych pięć małych paluszków to naprawdę sprytny wynalazek… Ludzik będzie umiał chwytać nimi różne rzeczy… – powiedziała Matula
” Tak je ułożyłem, żeby mogły się splatać gdy ludziki będą na spacerze trzymać się za ręce…” – dopowiedział Ojczulek
Do czego służą nogi?
„Nie będzie miał problemów ani z chodzenim ani z bieganiem. Będzie mógł gonić motyle na łące, uciekać przed dziką zwierzyną i kupić sobie do pokoju rower treningowy. Te zwinne nóżki nadadzą się znakomicie do wszystkiego.”
Dlaczego ludzi mają różny kolor skóry?
„…jeśli wszyscy będą jednakowo biali, to coś mi się widzi, że będą nam się ciągle mylić. I skąd będziemy wiedzieli, komu pomóc? … który przybywa z południa, a który z północy, który z gór, a który z pustyni?
Dlaczego jesteśmy różni?
„Choć staruszkowie bardzo się starali nie udało im się ulepić identycznych”. Jeden był wysoki i szczupły, drugi niski i krępy, trzeci średniego wzrost, czwarty miał mięśnie jak ze stali, a piąty był bardzo drobniutki…”
Tych ciekawych, pełnych obaw i troski zarazem, rozmów między Matulą Księżycową, a Ojczulkiem Niebo jest więcej. Książka uczy otwartości i akceptacji.
Myśl o tym, że wszyscy wyglądamy dobrze, bo jesteśmy tacy różni bardzo mi się podoba i dlatego polecam Waszej uwadze Kolory ludzi.
Kolory ludzi!, Gyula Böszörményi, Írisz Agócs, wydawnictwo Namas, 24 strony, dla wszystkich dzieci, które zaczynają pytać