Kreatywne rodzicielstwo

Dziś chcę wam pokazać niezwykłą książkę pod tytułem Kreatywne rodzicielstwo. Sięgnęłam po nią, ponieważ w dobie zmian społecznych i technologicznych, chciałabym podążać za swoim synem, mówiąc w prost „dawać radę”. I choć „Prawdopodobieństwo, że w pełni pojmiemy świat, w którym przyszło dorastać naszym dzieciom, jest znikome„, to zależy mi by pozostać rodzicem słuchającym, a nie zabraniającym, który broni utartych schematów jak lew. Mam tu na myśli na przykład gry komputerowe czy oglądanie telewizji. Książka, a raczej jej autor dr Eyal Dorn, zmienił moje myślenie w tym temacie i w wielu innych. Aby rozumieć dzieci, wymagać i inspirować, sami jako rodzice powinniśmy wymagać od siebie bardziej elastycznego myślenia.

Kreatywne rodzicielstwo to jedna z ciekawszych pozycji jakie przeczytałam na temat relacji dziecko – rodzic. Książka pisana w formie rozważań (nie konkretnych porad), przekazuje tezy poparte przykładami, również z życia autora, wynikami badań naukowców w obszarze edukacji, pedagogiki, motywacji, psychologii.

Poniżej kilka zdjęć wnętrza książki z podkreślonymi tekstami. Tych podkreślonych przeze mnie fragmentów, było całe mnóstwo.

Kreatywne rodzicielstwo rozważa…

… w jak dużym stopniu zmieniło się i ciągle zmienia nasze otoczenie. Jako rodzice powinniśmy elastycznie reagować na te zmiany, zamiast uparcie tkwić w swoich doświadczeniach. Brak elastyczności sprawia, ze ciężko będzie z dorastającymi dziećmi wejść w dialog wykraczający poza „Jak było w szkole”, „Fajnie” „OK”.

Podobało mi się ćwiczenie, które autor zadał rodzicom: opowiedz 3 minuty o swojej pasji. Okazuje się, że większość z nas dorosłych ma z tym problem, choć z wielką wprawą naciskamy na swoje dzieci, gdy te nie wykazują żadnej wzmożonej aktywności w konkretnym kierunku. Rolą rodzica jest wspieranie, wychwytywanie momentów, kiedy nasze dzieci chcą działać w danej dziedzinie, a nie presja. Być może właśnie w jednym z takim momentów, pasja je poniesie.

Autor sugeruje, aby podejść z pozytywnym nastawianiem do rzeczy lubianych przez dzieci. Stać się na chwilę „uczniem” i spróbować zmienić perspektywę. Warto mieć w pamięci, że największe sukcesy odnoszą dzieci, które idą pod prąd. Mają swoją wizję, chcą coś udowodnić, a nie te które mają najlepsze stopnie i zawsze są poprawne, bo tego oczekują rodzice.

Telewizja i gry komputerowe

Jak wspomniałam, sporo miejsca w książce autor poświęcił kwestii oglądania telewizji i gier komputerowych. Okazało się, że ekran telewizora to ekran możliwości, a oglądane programy mogą wnieść wiele pozytywnego. Naszą rolą jest nauczyć dziecko jak mądrze z „ekranu” korzystać.

Jeszcze bardziej zafascynowała mnie część dotycząca gier komputerowych. Na ostatnim z zamieszczonych przeze mnie zdjęć, znajduje się długa lista pozytywów wynikających z obcowania dziecka z grami. Zgodnie z przytaczanymi przez autora badaniami, dzieci – gracze są znacznie lepszymi uczniami w wielu aspektach. Przyznam, że po lekturze spróbuję „Odrzucić rolę spanikowanej matki na rzecz intuicyjnego, twórczego rodzicielstwa….” szczególnie w obszarze gier. Odkrycie autora, że „zrozumienie przychodzi w trakcie działania” jest sednem tego dlaczego dzieciaki lubią grać.

Szkoła

Książka porusza również szeroki i głęboki temat prac domowych i roli szkoły. Koniec końców, jeśli szkoła nie inspiruje uczniów, nie dodaje odwagi i nie buduje poczucia wartości, to na nas rodzicach spoczywa wprowadzenie dziecka w świat przyszłości.

Gdzieś z tytułu głowy trzeba mieć świadomość, że większość dzieci będzie wykonywać zawód, który dziś jeszcze nie istnieje. Tak jak zawód youtubera, który nam dorosłym nie mieści się w głowie, a fascynuje dzieci i tak naprawdę jest ciężką pracą.

Bardzo was zachęcam do przeczytania Kreatywnego rodzicielstwa. Książka daje do myślenia jak również zachęca do wywrócenia do góry nogami swojego sposobu myślenia. Stawia pytanie, czy stosowane przez nas reguły, nie odwracają uwagi od ważniejszych spraw? Cytując za autorem „Kreatywne rodzicielstwo pozwala nam osiągać postęp w kierunku głębszego i szerszego rozumienia siebie„.

W książce pojawia się wiele ciekawych nazwisk i organizacji, które działają w kontekście edukacji, rozwoju, przyszłości dzieci. To duża dawka inspiracji i zachęty, aby poszperać i zgłębić dalej zagadnienie.

Więcej ciekawych książek dla rodziców, o których pisałam znajdziecie TUTAJ

Kreatywne rodzicielstwo, dr Eyal Dorn, wydawnictwo Laurum, 336 stron, dla rodziców