Mały Koko Smoko to książki o przygodach w towarzystwie przyjaciół
Mały Koko Smoko na smoczej wyspie i przygody które wciągają nie tylko dzieci, ale również rodziców
Po długiej majowej przerwie na rodzinne podróże i przygody, wracam do Was ze wspaniałą propozycją. Mały Koko Smoko na pewno Wam się spodoba.
Już dziś dzieci mogą cieszyć się trzema częściami tej cudownej, pozytywnej opowieści o przygodach Koko, w książkach Mały Koko Smoko w kosmosie, Mały Koko Smoko idzie do szkoły, Mały Koko Smoko wśród dinozaurów, a wkrótce również z filmu Koko Smoko, który pojawi się w kinach w lipcu.
Poniżej znajdziecie opis dwóch części przygód, trzecia, ta o dinozaurach jeszcze przed nami.
Mały Koko Smoko idzie do szkoły
Opowiada dokładnie o tym jak wygląda pierwszy dzień smoka Kokosa w szkole. Jak się do niego przygotowuje oraz jakie uczucia nim targają
„Mały smok Kokos już od wielu dni czuł w brzuchu dziwne łaskotanie„, cieszył się z rożka obfitości, który dostaje każdy mały smok pierwszego dnia w szkole, „... ale teraz jednak był tak rozemocjonowany, że w ogóle o nim nie myślał„.
Szkoła okazuje się świetnym miejscem. Klasa to grupa różnych, ale fajnych smoków. A nauczyciel Korneliusz Kaktus to „bardzo rozumny smok kolczasty”.
Oprócz pierwszego dnia w szkole, w życiu Kokosa wydarza się coś więcej. Spotyka małego smoka żarłoka, a „smoki żarłoki są bardzo niebezpieczne, pożerają inne zwierzęta”. Jednak żarłok jest tak samo mały, a do tego sympatyczny i nazywa się Oskar. To spotkanie to początek wielkiej przyjaźni, dzięki której smok Oskar dołączy do klasy pierwszoklasistów, mimo że smoki żarłoki nie uczą się wcale.
Co stanie się dalej? Jak potoczy się pierwsza wycieczka klasowa? Przeczytajcie sami.
Mały Smok w kosmosie
to historia o tym jak Kokos wraz ze swoimi przyjaciółmi, jeżozwierzówną Matyldą oraz smokiem Oskarem staje się światkiem kosmicznej katastrowy. Na plażę na smoczej wyspie spada latający obiekt, z którego wyłania się Kosmita.
„Najpierw cała trójka zobaczyła antenę, potem okrągłą żółtą lampkę na niebieskim hełmofonie, następnie dwoje wielkich oczu schowanych za okularami, a na końcu zieloną buzię z długim nosem podobnym do nosa komarów, na końcu którego znajdował się chwytak”.
Szybko okazuje się, że Kosmita to sympatyczny przybysz,. Do tego błyskawicznie przyswaja lokalną mowę za sprawą „…klucza czaso-przestrzennego…”. Bez przeszkód może się porozumieć. Okazuje się, że przybysz to Bobbi. Pochodzi z Topolowej Planety, która znajduje się w odległej galaktyce, a kosmiczny rozbity żaglowiec należy do jego taty. Przed przyjaciółmi poważne wyzwanie, jak pomóc nowemu koledze.
Jestem przekonana, że Wasze dzieci będą chciały przeczytać tą historię do końca. Mój synek nie dał mi przerwać, mimo iż książka ma siedemdziesiąt dwie strony. Czytaliśmy do końca. To dla mnie najlepsza rekomendacja. Dlatego i Wam polecam.
Książka która porusza dziecięcą wyobraźnią
Mały Koko Smoko, to książki które poruszają dziecięcą wyobraźnię. Pomagają zrozumieć sprawy, które dla Małych wyglądają na trudne, ale warto im stawić czoła. Budują pewność siebie. Jeśli bohater Koko ma podobne wyzwanie i wychodzi z nich zwycięsko, to Ja też mogę. To książki pełne ciepła. Humoru oraz ciekawostek, a co najistotniejsze dla mnie jako mamy małego chłopca bez nadprzyrodzonych mocy oraz agresji.
W każdej z książek przygody Koko Smoko podzielone zostały na kilkustronicowe rozdziały. Młodszym dzieciom można więc czytać po kawałku. Starsze będą chciały więcej i więcej. Smok jak również jego przyjaciele to naprawdę przesympatyczne postacie wkomponowane w kolorowy świat smoczej wyspy. Ilustracje mniejsze lub większe praktycznie na każdej stronie. Książki w oprawie twardej. W środku dobrej jakości papier.
Mały Koko Smoko idzie do szkoły, autor Ingo Siegner, wydawnictwo Prószyński i S-ka, 72 strony, dla starszych przedszkolaków i młodszych dzieci szkolnych
Mały Koko Smoko w kosmosie, autor Ingo Siegner, wydawnictwo Prószyński i S-ka, 72 strony, dla starszych przedszkolaków i młodszych dzieci szkolnych