Nie Spieprz Tego – Jak zachować więź z dzieckiem?
Nie Spieprz Tego to książka obowiązkowa dla rodziców nastolatków! I choć tytuł ujęłabym nieco inaczej to książka jest o tym jak postępować, aby relacje z dorastającym dzieckiem pozostały dobre i ważne dla obu stron. W niewielu książkach robię notatki i zaznaczam fragmenty, ale z tą właśnie tak jest. Książka zostanie ze mną na dłużej i już wiem, że będę sięgać do niej często.
Autorki książki Anna Olejnik i Monika Janiszewska nie pouczają. Dają za to wskazówki jak nie przeoczyć czasu kiedy nasze dziecko wzrasta, po to by stać się dorosłym. Drogi rodzicu usłyszysz tu głos nastolatków. Dowiesz się, co im przeszkadza i wkurza, czego oczekują od nas dorosłych. Nie będzie lekko bowiem zdemaskowane zostaną słabości rodzicielskie. W relacji z nastolatkiem nie ma miejsca na ściemę, a ustalone wcześniej zasady warto z czasem modyfikować i dostosować do nowej rzeczywistości. „Gotowi poluzować gorset powinności?”
Nie Spieprz Tego …
Treści w książce podzielone zostały na trzy części:
- W tyglu dobrych chęci i paradoksów – Ogólnie ujmując jest o tym, aby wymagać od dzieci tego samego czego wymagamy od siebie. Być szczerym. Nie ukrywać swoich słabości pod płaszczykiem hipokryzji. Mierzyć siebie tą samą miarą. Dostrzegać dziecko takie jakie jest, a wizualizować je takim jakim byśmy chcieli. Pozwolić nastolatkowi na bycie sobą. Niby proste, ale jakże trudne w praktyce, prawda?
- Przyłapani. Nastolatkowie o rodzicielskiej hipokryzji i absurdach wychowania – W tej części głos mają nastolatki. Przytaczają konkretne sytuacje z udziałem rodziców, w których nie czują się komfortowo, które ich dotykają, które pachną hipokryzją i zakłamaniem. Każda wypowiedź opatrzona jest komentarzem psycholożki.
- A gdyby tak robić to, co mówimy? Rodzicielskie wzloty i upadki – czyli „Pora na deser”. W tym rozdziale poznacie dziesięć sytuacji, w których rodzice podjęli się robić to, czego oczekiwali od swoich nastoletnich dzieci. A raczej co im nie wychodziło tak jak powinno.
W tyglu dobrych chęci i paradoksów
Ta część książki referuje mocno do oczekiwań rodziców wobec dzieci. Niespełnionych marzeń dorosłych i karuzeli emocji, które fundujemy dzieciom.
Mowa jest o braku konsekwencji i traktowaniu dzieci inną miarą niż samych siebie. Przykład apropo: Zwracamy uwagę dzieciom, że spędzają za dużo czasu w telefonie, a sami skrolujemy ekran kiedy czas pozwoli. Takich przykładów jest całe mnóstwo.
Granice, które wypracowujemy jako rodzice z młodszymi dziećmi przestają działać w relacji z nastolatkim. Tracimy pewność siebie, a przecież powinnismy zaufać naszym dzieciom.
To tylko kilka z istotnych faktów, o których mowa w tej części, a które dla was wynotowałam.
Przyłapani. Nastolatkowie o rodzicielskiej hipokryzji i absurdach wychowania
W tym rozdziale, który jak piszą autorki „napisało samo życie” dowiecie się, że nasze nastoletnie dzieci już się na nas poznały. Rozgryzły nasze słabości i nie dadzą się zwodzić. Przeczytacie scenki z życia rodziny, które ujawniają podwójne standardy dorosłych. Uwaga możecie poczuć się dotknięci.
Dzieci mówią w nich o pretensji rodziców o późne uczenie się, nadmierne granie i za nieczytanie, braku skupienia, chęć na markowe ubranie, niepowodzenie w szkole, wygląd … podczas gdy sami nie są święci dokładnie w tych samych kwestiach.
Wypowiedzi nastoalków pełne konkretów i słusznych wniosków, dają do myślenia.
A gdyby tak robić to, co mówimy? Rodzicielskie wzloty i upadki
Lista dorosłych „upadków” jest długa. Większość naszych wpadek równa się oczekiwaniom wobec dzieci. Ciekawa jestem czy coś z tej listy jest waszym udziałem?
Oto przykłady: Netflix do późna, trawienie cennego czasu na niczym na przykład pogaduchach przez telefon, nie odkładanie rzeczy na miejsce, słodycze na śniadanie, marsowa mina zamiast uśmiechu bez powodu, zapominane o sprawach ważnych i jeszcze ważniejszych (na przykład rocznica), zakazane słowa (czyli przekleństwa), brak tolerancji, obgadywanie … Wymieniać można długo. I choć nas zajmują dorosłe sprawy, to z punktu widzenia nastolatka niczym się nie różnią od ich spraw.
Każdy z rodziców, który wcielił się w rolę „wzorowego dorosłego” poległ. Wychodzi na to, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.
Dosadnie zatytułowana książka Nie Spieprz Tego stawia nas dorosłych trochę do pionu. Uzmysławia, ze dorastające dzieci widzą więcej niż nam się wydaje. Im sztywniejsze reguły obowiązujące w domu głównie nastolatka, z tym większą ochotą wyłapuje on nasze wpadki. Warto się do nich przyznać i spojrzeć krytycznie na siebie.
Autorki namawiają „… na pożegnanie się z narzuconymi regułami i zastąpienie ich wartościami służącymi obu stronom”. Czuję i wiem, że to ma sens.
Dojrzewanie czyli droga prowadząca młodego człowieka z dzieciństwa do dorosłości to czas, w którym z emocjami i wezwaniami mierzą się zarówno dzieci jak i rodzice. Finał tej drogi jest naszym wspólnym udziałem.
Dla mnie to była ważna lektura i Wam Polecam.
Nie Spieprz Tego – Jak zachować więź z dzieckiem?, Anna Olejnik, Monika Janiszewska, wydawnictwo Znak Horyzont, 320 stron, dla rodziców.
Więcej książek dla rodziców szukajcie w sekcji Książki dla rodziców.