O Czym Szumią Drzewa nad Prosną
O Czym Szumią Drzewa nad Prosną to zbiór legend i baśni zebranych przez autorkę Anetę Lejowdę-Zielińską w trakcie podróży do regionu, do ziemi brzezińskiej, do Wielkopolski. Już sam Wstęp i kunsztowny język jakim wita nas autorka zapowiada piękną, tajemniczą przygodę. W książce znalazło się czternaście baśni spisanych w oparciu o relacje i rozmowy z mieszkańcami. Legendy, które po dziś dzień krążą wśród ludzi rozpalają wyobraźnię. Mnóstwo w tych legendach związków człowieka z przyrodą, która w minionych czasach rządziła cyklem życia okolicznych mieszkańców. Las i jego dary, pola i ich plony oraz powstałe w wyobraźni stwory, władały umysłami prostych ludzi.
Niektóre z legend są krótsze, jak ta o Walecznej Paproci. Inne dłuższe, niezwykle wciągające jak ta o Olbinie czy Puszczyku. Łączy je jednak fantastyczna ludowa mądrość oraz morał który z nich płynie. Wyłania się prawda o tym, że człowiek najbardziej w życiu potrzebuje drogiej osoby, bratniej duszy, … którą z miłością przygarnie do serca… Aby posiąść ten najcenniejszy skarb jest w stanie zrobić wiele, sprzeniewierzyć prawdzie i zaryzykować wszystko.
Przyznam, że podczas lektury zatracałam się w tych historiach, których końca nie sposób przewidzieć. Pojawiły się szkarady, zmory, diabły, kostucha oraz inne istoty nie zawsze przynoszące złą moc. Książka kusi tak, że nie można się oderwać. To chyba właśnie tajemnica magicznej mocy legend.
Legenda o Olbinie
To pierwsza baśń w książce i to ona właśnie wywarła na mnie największe wrażenie. Olbin kiedyś człowiek, który odłączył się od ludzkiego taboru w pogodni za wolnością. Dziś stwór zamieszkujący samotnie bagna gdzieś w głębi lasu. Samotny, stroni od ludzi żyjąc w prymitywnej dziczy. Z czasem trud życia w lesie oraz codzienna walka o przetrwanie sprawiły, że czuł gniew, był zmęczony ale przede wszystkim tęsknił za towarzystwem. Z ukrycia podglądał ludzi marząc o cieple, radości oraz dobrym uczuciu.
Szkaradny karzeł
Pewnego dnia Olbin spotyka szkaradę. Za duszę leśnego odludka szkarada obiecuje mu wszelkie bogactwo, sławę oraz poważanie wśród ludzi. Tak naprawdę nie to interesuje Olbina, ale ma już dość swojego życia oraz przenikliwego chłodu bagien. Zgadza się korzystać z oferty paskudy przez rok, a potem oddać duszę diabłu. Czas płynie, a dobrobyt nuży „potwora”. Mimo bogactwa ludzie go nie lubią, boją się i patrzą spod oka. Jedyną frajdę sprawiają Olbinowi przejażdżki na koniu Herkulesie. Jenak pewnego dnia jeździec i koń spotykają na swojej drodze biedaka i to on stanie się powodem, przyczyną dobrej zmiany, która zdarzy się potem. Uwielbiam dobre zakończenia więc te mnie uradowało.
Nie chę zdradzać Wam o czym plotą pozostałe legendy, bo cudownie się je czyta i odkrywa. Zanurzcie się w te pachnące lasem opowieści. Poczujcie moc i potęgę natury. Zachęcam.
Na końcu wydania znajdziecie album z fotografiami regionu autorstw Anny Mituły. Wśród zdjęć rzeźba i Rezerwat przyrody Olbina czy Brzeziński staw. Uwiecznione niezwykle klimatyczne i sielskie widoki pozwalają lepiej wyobrazić sobie tę magię z ludowych podań.
O Czym Szumią Drzewa nad Prosną to książka, która spodoba się dzieciom jak również dorosłym. Z uwagi na liczne szkarady czytajcie razem 🙂
O Czym Szumią Drzewa nad Prosną, Aneta Lejowda-Zielińska, wydawnictwo Omnibus, 184 strony, wiek 10+