Pan Pies – psi super bohater
Psi przyjaciel to marzenie niemal każdego dziecka, dlatego sądzę, że książka Pan pies spodoba się młodym czytelnikom. Pojawiła się właśnie druga część historii o psim superbohaterze, pod tytułem Pan Pies i Wyskoki Foki, ale przy tej okazji, pokażę wam również pierwszą cześć pod tytułem Pan Pies i Panika Królika. Jaki jest Pan Pies? Jest „… chuderlawym kudłatym kundlem, całym czarnym, poza białym nochalem i takimi samymi przednimi łapami”. Ale nie wygląd ma tu znaczenie, bo Pan Pies to przede wszystkim zwierzak o wielkim sercu, który jak sam mówi, Spieszy każdemu z pomocą. Jest niezwykle pomysłowy, zaradny i sprytny, ceni sobie wolność. Jak myślicie, czy wasze dzieci chciałyby poznać takiego sympatycznego kudłacza?
Pan Pies i panika królika
Poznajemy Pana Psa podczas harców (zabawy w berka) na łące z Mamą Królicą. Podczas zabawy Królica dowiaduje się, że Pan Pies, bo tak ma na imię, nie ma domu, ale pomieszkuje w ogrodzie jakiejś sympatycznej pani. W pewnej chwili Królica wyczuwa zapach marchwi. Zwabiona aromatem, daje się złapać w pułapkę. Mimo usilnych starań pies nie jest w stanie uratować Mamy Królicy, a ta zostaje zabrana przez człowieka. Jednak obiecuje puchatej mamie, że zaopiekuje się maluchami, które pozostawiła w norce.
Pies dotrzymuje danego słowa i rusza na poszukiwania maluchów. Aby odnaleźć właściwą królicza norkę, wykazuje się niesłychaną pomysłowością. W norce znajduje trzy, a właściwie cztery maluchy. Jeden z nich nie do końca należy do rodziny, ale… Pan Pies wie, że też potrzebuje pomocy. Razem, wyruszają na ratunek mamie. Czy Pan Pies, Trepek, Piętka i Łapka uratują Mamę Królicę? Kto stanie im na drodze? Co okaże się być za Wielkim Murem? Tego dowiedzą się młodzi czytelnicy z tej ciepłej, pełnej humoru historii.
Pan Pies i wyskoki foki
Nasz psi superbohater lubi morze i wylegiwanie się na plaży…, dlatego też druga część opowieści zastaje go na kutrze rybackim. Jako wytworny pies, na szyi nosi chustkę, nie jakąś tam zwykłą obrożę. A ponieważ lubi podróże i przygody, pozwolił rybakom się sobą zaopiekować. Tym razem zajadając psie przysmaki, Pan Pies płynie na połów z rybakami, a po rejsie idzie zająć się swoimi psimi sprawami.
Pewnego dnia udaje się na plażę, aby pomagać w sprzątaniu śmieci. Nieoczekiwanie jednak spotyka małego Głuptaka potrzebującego pomocy. Nieszczęśnik dławi się foliową torebką, sądząc że to rybka. Za szybką i bezinteresowną pomoc, swą wdzięczność oferuje mama malucha. Korzystając z możliwości, Pan Pies prosi o informacje na temat zaginionej foki Ditzy, o której usłyszał przypadkiem podczas rejsu. Okazuje się, że za lubianą przez inne foki Ditzy, tęsknią również turyści i inne zwierzęta. Ale co się z nią stało, nikt nie wiedział.
„Bez pluskającej się Ditzy, port nie jest już taki sam”. – mówiono.
W tym miejscu Pan Pies postanawia dowiedzieć się co stało się z zaginioną foką. Na swojej drodze spotyka zwierzęta, które z powodu wyrzucanych przez człowieka odpadów, mają kłopoty. Czy nasz psi bohater odnajdzie Ditzy? Co kryje się za jej zniknięciem? Czy Pan Pies zagrzeje dłużej miejsca u boku Johna w nadmorskim miasteczku? Na te pytania odpowiedzi przyniesie przeczytana historia.
Trochę odpoczynku, mnóstwo jedzenia, a potem ruszam dalej! – …
…. tak można podsumować naturę Pana Psa. Dzięki temu stwierdzeniu, mam nadzieję, że wkrótce pojawi się kolejna przygoda czworonoga.
Aby zorientować się w terenie, zarówno pierwsza, jak i druga część opowieści została wyposażona w Mapki. Dzieci znajdą je na wewnętrznej stronie okładki.
Bardzo ujmujące są wszystkie zdrobnienia i słowa o zabawnym zabarwieniu wykorzystane w tekście. Mam na myśli rybka, nochal, kiełbaski, piesek… Wszystkie one sprawiają, że czyta się naprawdę z uśmiechem na ustach i przyjemnością.
Oprócz ciepłej zwierzęcej historii o psie i jego przygodach, książki niosą ze sobą wiele wartościowych przekazów.
- Uwrażliwiają na los zwierząt.
- Mówią o przyjaźni i pomocnej łapie.
- Pokazują problem śmieci, które zagrażają zwierzętom i środowisku naturalnemu.
- Jest też o kłusownikach, którzy przyczyniają się do cierpienia i zagłady zwierząt.
Wszystkie te problemy są jednak bardzo delikatnie i taktownie przekazane. Warto, aby dzieci miały ich świadomość
Pan Pies jest przyjacielem każdego zwierzęta w opałach, tak sobie myślę, że nasze dzieci też mogą stać się przyjaciółmi zwierząt w opałach. Mój syn już taki jest, uratuje nawet żuczka. Co czyni mnie bardzo szczęśliwą mamą.
Zachęcam Was do podrzucenia Pana Psa do czytania dzieciom. To wartościowa, zabawna i pełna emocji lektura.
Inne „psie” historie: To Twój dom Ptysiu TUTAJ, Wszystko o PSACH oraz Chcę psa TUTAJ.
Pan Pies i panika królika, Ben Fogle, wydawnictwo Wilga, oprawa miękka, 144 strony, wiek 6+
Pan Pies i wyskoki foki, Ben Fogle, wydawnictwo Wilga, oprawa miękka, 144 strony, wiek 6+