Rozmowa z Agnieszką Rautman – Szczepańską autorką książki Uniwersytet Pani Bajki
Uniwersytet Pani Bajki to z jednej strony pełna fantazji magiczna kraina, w której każdy chciałby spędzić trochę czasu. Z drugiej jednak strony książka porusza temat relacji rodziców i ich oczekiwań wobec dzieci. W tej historii dorośli, rodzice Basi, widzą córkę jako Barbarę i mają wobec niej konkretne, niebezinteresowne oczekiwania. W zamian za bycie posłuszną prymuską, dziewczynka nie otrzymuje od bliskich tego czego najbardziej pragnie: bliskości, bycia usłyszaną. Czuje się przezroczysta. Pozostawiona przez mamę i tatę bez prawa wyboru szkoły, ucieka w świat fantazji.
Przed Wami Agnieszka Rautman – Szczepańska w rozmowie z Nicestory… o książce i niezwykłym Uniwersytecie Pani Bajki
Nicestory /dalej N/: Skąd pomysł, aby motyw stawia się sobą, odzyskiwania ciekawości i energii do życia przez Basię, umiejscowić na Uniwersytecie Pani Bajki?
Agnieszka Rautman – Szczepańska /dalej A.R.S./: Basia nie ma wsparcia w domu, ani w najbliższym otoczeniu i bardzo potrzebuje cudu, by przetrwać w swojej samotności. Dlatego zjawia się Cioteczka i dosłownie porywa ją w magiczne miejsce. Uniwersytet Pani Bajki nie jest przypadkowy i słusznie nasuwa skojarzenia z Akademią Pana Kleksa, ale tylko pozornie. Bo o ile obie książki łączy pełna bajek magiczna szkoła i postać nietuzinkowego nauczyciela/nauczycielki, to jest mimo wszystko w kontrze do świata Brzechwy i trochę z nim polemizuje (no bo dlaczego, na przykład, do magicznej szkoły mieliby uczęszczać jedynie chłopcy?)
N: Gdzie szukała pani pomysłów i inspiracji do stworzenia magicznej szkoły? Tak wiele magii się tam dzieje. Choć wiele jest również odniesień do nauki i konkretnych zjawisk. Mam na myśli na przykład intrygującą historię Rozumu Wszechświata.
A.R.S.: Największą inspiracją jest dla mnie moja córka. To ona, na przykład, wymyśliła uniwersytecką Bibliotekę Myszek, chociaż jej wersja jest zupełnie inna i jest naszą rodzinną opowieścią. Ja pomysł bardzo zmodyfikowałam. Mój umysł reaguje na słowa i związki frazeologiczne, które zapalają mi w głowie obrazy, więc pomysł może pojawić się np. podczas rozmowy z dzieckiem albo słuchania audiobuka o fizyce kwantowej;)
N: Trochę miałam poczucie, że Pani Bajka to wysłuchany głos dzieci? Czy nasze dzieci mają dość systemu „Twardogłowych”?
A.R.S.: Oczywiście, Pani Bajka staje po stronie dzieci. Zawsze. Odpowiada na ich potrzeby, tęsknoty, bolączki. Ale nie daje gotowych rozwiązań. Pokazuje, jak mogą siłę odnaleźć w sobie, nawet, gdy nie mają wsparcia rodziców czy systemu edukacyjnego. A to on, skostniały i nieelastyczny jest po części przyczyną wielu problemów. Dzieci często nie mają świadomości, że poddawane są kształtowaniu przez „twardogłowych”, to my musimy je uratować przed kanciastym myśleniem.
N: Czy dziś, w świecie, w którym osiągane przez dzieci wyniki oraz renomowana szkoła otwierają drzwi do kariery, fantazja i kreatywność ma znaczenie?
A.R.S.: Powiedziałabym, że jest kluczem do przetrwania! Mechanizmem obronnym nawet w dorosłym życiu.
N: Czy łatwo jest obudzić w dzieciach uśpioną fantazję, zagubioną pasję i wiarę w swoje możliwości? Jak wspomóc dziecko, żeby nie narzucać i nie odbierać przestrzeni? Czy Pani Bajka ma na to receptę?
A.R.S.: Pani Bajka pokazuje, daje możliwości i wybór. To dzieci piszą swoją własną opowieść. Nie Profesorka. Bądźmy jak ona, dawajmy wsparcie, obecność, otwartość. I całe mnóstwo akceptacji.
N: Kim jest czytelnik Pani opowieści? O kim pani myślała pisząc, tworząc przebieg zdarzeń?
A.R.S.: Książka jest napisana nie tylko dla dzieci z problemami, smutnych, niezrozumianych czy „niewidocznych”. Jest dla wszystkich, którzy chcą poczuć się dobrze, dostać dawkę dobrych słów, a przy okazji fajnie się bawić. To opowieść nie tylko dla dzieci. Ich rodzice docenią wiele zaklętych w niej przesłań, skłaniających do refleksji.
N: Dała Pani okazję bohaterce, aby wyszła z przygotowanej dla niej formy. Czy wybór dziewczynki na bohaterkę był przypadkowy?
A.R.S.: Oczywiście, że nie. To zabieg pomagający unaocznić wszystkim, jak pięknie rozkwitają dzieci pod wpływem dobrych słów.
A to, że jest dziewczynką, to dlatego, że one częściej w naszym społeczeństwie mają problem z „niewidzialnością”. No i bohaterek dziewczęcych we współczesnej literaturze jest jak na lekarstwo.
N: Jeśli Pani Bajka maiłaby okazję, bardzo krótki moment, aby przekazać coś dzieciom takim jak Basia, co by to było?O:
Główne przesłanie całej książki: Twoje życie to Twoja bajka. Ty i tylko Ty jesteś w stanie napisać ją jak najpiękniej.
Agnieszka Rautman-Szczepańska – pisarka, poetka, rysowniczka, lekarka specjalistka medycyny rodzinnej. Pisze baśnie dla dzieci, młodzieży i dorosłych oraz książki poetyckie. Jest laureatką licznych konkursów literackich.
Autorka książek:
Baśnie: „Królowa Wróżek”, „Trzecie oko”, „Wyprawa po magiczny lek”, „Drużyna Szeptunek”, „Niezwykła podróż Aurory”, „Uniwersytet Pani Bajki”.
Książki poetyckie: „Święta Helisa od Neuronów”, „Atlas wędrownych tęsknot”, Wypożyczalnia słów”.
Recenzja Uniwersytet Pani Bajki znajduje się TUTAJ. Zachęcam do przeczytania.