Zwierzokracja mówi o ważnych sprawach
Często wspominam o tym, że natura, przyroda, zwierzęta to tematy, które lubimy i o których lubimy też wspólnie czytać. Jednym z urodzinowych prezentów mojego syna Janka, okazała się książka Zwierzokracja. Książka rewelacyjna, poruszająca, która mówi o ważnych zwierzęcych sprawach, w sposób zrozumiały dla małych czytelników.
Zwierzokracja to książka o relacjach ludzi i zwierząt od dawien dawna aż po dziś, ale „Czy zachłanność, z jaką ludzie „zarządzają” naturą kiedyś ich nie zgubi?” To pytanie retoryczne, ale po przeczytaniu Zwierzokracji, młody czytelnik będzie miał na ten temat pewne przemyślenia.
Książka opowiada o:
… tym, jakie były początki „przyjaźni” człowieka ze zwierzętami, który najpierw na nie polował, potem hodował, a na końcu udomowił. W każdym razie zawsze potrzebował zwierząt by przetrwać. Czasami człowiek czcił zwierzęta jak na przykład kiedyś Egipcjanie kota, a po dziś dzień Hindusi krowę. Z czasem człowiek przestał dbać o udomowione przez siebie zwierzęta, a produkcję żywności pochądzodzącej od zwierząt rozpoczęto na masową skalę. Więź między człowiekiem, a zwierzęciem została przerwana. Ludzie kupują produkty w sklepach, a polują dla zabawy.
… potrzebach zwierząt, które często są niedostrzegane i ignorowane, na przykład takie, że „zwierzęta mają bardzo czuły słuch i źle znoszą hałasy”.
… kim jest „dzikie zwierze” i dlaczego dziś jest ich coraz mniej. Warto porozmawiać z dzieckiem dlaczego na przykład dziki przychodzą do siedlisk ludzkich, zamiast starszych słowami wiersza ” dzik jest dziki, dzik jest zły…”
… bezsensowym okrucieństwie zabijanych na święta ryb.
…. potrzebie dokarmiania ptaków zimą.
Pupile w naszych domach
Czy wreszcie o zwierzętach domowych, ukochanych pupilach naszych dzieci. „Zwierzę to nie rzecz, nie dwaj go w prezencie”. Choć przyznam, że ja swojego pieska dostałam na urodziny, będąc w piątek klasie podstawowej. Szczęśliwie spędziłam ze swoją jamniczką Meą 15 cudownych lat, ale przyznam, akcja była ukartowana przez moją Mamę. Pies więc był spodziewany i chciany w naszej rodzinie. Jednak niejednokrotnie wybór domowego zwierzątka nie do końca jest przemyślany, a zwierzęta zasilają szeregi bezdomnych i porzuconych.
Zwierzokracja bardzo pięknie opowiada o tym, że dla nas samych ludzi zwierzęta są bardzo ważne, a już szczególnie dla dzieci. Zwierzęta uczą nas wszystkich empatii, oddania, miłości i sprawiają, że czujemy się ważni i potrzebni.
Zwierzokracja pełna jest ciekawych informacji. Dzieci mogą przeczytać Światową Deklarację Praw Zwierząt ustanowioną 15 października 1978 roku czy odkryć co oznaczają numery na kurzych kajakach, które kupujemy w sklepach. Na przykład TU znajdziecie pełny tekst Deklaracji.
Warto się zagłębić w Zwierzokrację razem, by wytłumaczyć i porozmawiać z dzieckiem o zwierzęcych sprawach, a przy okazji też o ekologii. Tu możecie przeczytają moją recenzję Śmieciogródu, w której jak sam tytuł mówi dużo jest o śmieciach i ekologii. Obie książki, Zwierzokracja i Śmieciogród są autorstwa Oli Woldańskiej-Płocińskiej. Polecam.
Podsumowując Zwierzokracja to interesujące, krótkie teksty dostosowane do potrzeb młodego czytelnika oraz niebanalna, ciekawa szata graficzna z sugestywnymi ilustracjami. Warto sięgnąć po tę książkę.
Zwierzokracja, Ola Woldańska – Płocińska, wydawnictwo Papilon, 38 rozkładówek, wiek 6+